21 mar 2014

Rozdział 9 Kocham Cię bałwanie! I nigdy nie przestałam! cz1

Dwa dni później:
* Violetta *
Wstałam dziś bardzo wcześnie. Ponieważ mam dzisiaj wywiad . Szczerze nie chce mi się na niego iść ale to moja praca i nie mogę jej zaniedbywać. Zrzuciłam z siebie kołdrę i stanęłam na równe nogi. Podeszłam do szafy i wybrałam ten strój , poszłam do łazienki . Po dwóch godzinach byłam gotowa . Zeszłam na dół , aby zrobić sobie śniadanie. Zjadłam musli z jogurtem i do tego kawę. Po śniadaniu zadzwoniła do mnie Emilly. 
- Halo? - Zaczęłam
- Hej Violu! Za dziesięć minut u ciebie będę! - Oznajmiała
- Ok! Czekam! - Powiedziałam i się rozłączyłam. Sprawdziłam jeszcze twittera i spakowałam torebkę. Wzięłam płaszcz i wyszłam przed hotel. Po chwili podjechała Emilly.
- Cześć Violu. Mamy pół godziny na dotarcie więc musimy się spieszyć! - Powiedziała. Ja w tym czasie weszłam do auta.
- Ok! - Powiedziałam, a ona ruszyła samochodem.
Po dwudziestu minutach byliśmy pod studiem Hellen. Weszliśmy do środka. Bardzo miło nas przywitali. Zaprowadzili nas do sali numer 206C tam odbędzie się właśnie mój wywiad. Przywitałam się z Hellen , która już na mnie czekała. Makijażyści jeszcze lekko poprawili mi makijaż, a Emilly dała kilka wskazówek co mówić, ja natomiast rozśpiewywałam głos . Po dziesięciu  minutach wywiad się rozpoczął .
- Witam wszystkich w Hellen Show! Moim dzisiejszym gościem jest międzynarodowa modelka Violetta Castillo!
- Cześć wszystkim! - Pomachałam do kamery.
- No dobrze Violetto opowiedz jak mijają Ci dni w Paryżu?
- Wyśmienicie!! Myślałam, że będę czuła się tu nieswojo, ale się pomyliłam. Paryż jest wyjątkowy! Nigdy nie widziałam tak wspaniałego miasta! - Odpowiedziałam uradowana.
- A powiedz jak układa Ci się twoje życie prywatne?
- Wiesz Hellen. O moim życiu prywatnym wolała bym nie mówić.
- Dobrze , a jak Ci się układa z Leonem?  - I co ja mam powiedzieć?? Bałam się tego pytania. Skłamać czy powiedzieć prawdę?? Spojrzałam przerażona na Emilly. Ona pokazała ręką, żebym kontynuowała.
-  Jesteśmy razem szczęśliwi . Cieszę się ,że mam takiego wspaniałego chłopaka. - Skłamałam.
- Cieszę się waszym szczęściem. - Powiedziała Hellen.
- No dobrze , a powiedz kiedy wystąpisz na jakimś pokazie?
- Wiesz to nie jest jeszcze pewne ale prawdopodobnie za dwa tygodnie.
- Aha , a jakiego projektanta ?
- Channel.
- Rozumiem  . A czy planujesz zostać także piosenkarką ?
- Na razie nie planuje. Ale wszystko może się zdarzyć.
- A opowiedz nam jak to jest być międzynarodową modelką?
- To jest wspaniałe! Możesz reklamować wszystko. Te piękne stroje, biżuterie.. Normalnie wszystko! A najlepsi są moi fani! Czuję się jakbym była jakąś królową świata! - Zaśmiałam się - ale czasem jest to wkurzające. Jeśli masz jakieś plany z przyjaciółmi to musisz je odwoływać bo akurat wtedy potrzebują cię do zdjęć. A czasem masz wywiady i się z nimi po prostu spotkać nie możesz. Ale nie zamieniła bym tego z nikim innym.
- Rozumiem , a czy Leon podziela twoją pasję do śpiewu?
- Tak! Nawet mówił, żebym zrezygnowała z mody i zajęła się śpiewaniem. - I znów skłamałam.
- A co robisz w wolnym czasie ?
- Najczęściej spędzam czas z przyjaciółmi. Zawsze wpadniemy na coś zwariowanego. Razem z nimi również śpiewam.
- A masz wrogów ?
- Czy mam wrogów? Chyba każdy ma chodź jednego wroga ale sam czasami o tym nie wiem. I oto ja jestem tą osobą.
- Aha . A czy zdarza Ci się pokłócić z jakimiś modelkami za kulisami wybiegu ?
- Tak. I to właściwie o jakieś błahostki.
- A czy masz jakąś przyjaciółkę z tej branży ?
- Niestety ale żadna z moich przyjaciółek nie zajmuję się tym samym co ja.
- Rozumiem . A czy kiedyś odmówiłaś jakiemuś projektantowi sesji ?
- Jeszcze nigdy takiej sytuacji nie było i raczej nie będzie.
- Jakbyś dostała propozycję bycia modelką Victoria's Secret zgodziłabyś się ?
- Tak. Pewnie bym się zgodziła.
- Z tego co wiem twoja przyjaciółka Camilla jest piosenkarką czy w przyszłości chciałabyś odnieść taki sukces jak ona ?
- Oczywiście, że tak! To jest moje drugie marzenie.
- A pierwsze ?
- Stworzyć szczęśliwą rodzinę.
- Chłopak już jest , teraz tylko ślub i dzieci - zaśmiała się Hellen
- Tak! Teraz tylko czekać na ślub! - Zaśmiałam się.
- No dobrze , a teraz niespodzianka dla widzów . Violetta zaśpiewa nam dwie nowe piosenki ! - kryzknęła radośnie.
- Ale tuż po reklamie! - Krzyknęłyśmy.
Zaczęła się reklama. Odetchnęłam z ulgą.
- Do roboty ludzie mamy pięć minut!! - Krzyknął jakiś facet ustawiając mikrofon na scenie.
- Violu świetnie Ci idzie - powiedziała Emilly podchodząc do mnie.
- Dzięki, wiesz nie wiedziałam co powiedzieć o tym z Leonem - Powiedziałam cicho.
- Ale świetnie wybrnęłaś z tego.
- Tak.
- Wchodzimy za dwie minuty - ktoś krzyknął , a do mnie podbiegli makijażyści. Zaczęły poprawiać mi makijaż.
- Wchodzimy z dwadzieścia sekund!Kiedy skończyli swoja pracę znów weszłyśmy na scenę.
- Wchodzimy za 3...2...1...
- Witamy po przerwie ! A teraz Violetta Castillo zaśpiewa swoje dwie nowe piosenki napisane specjalnie dla Hellen Show ! - zapowiedziała mnie Hellen. Kamera skierowała się na mnie. Światła zgasły. Melodia zaczęła lecieć. Wszystko inne ucichło. Na początek zaśpiewałam Te Creo. Następnie Cómo Quieres.
- I tym wspaniałym występem kończymy nasz wywiad.
- Cięcie!
- Ufff - odetchnęłam.
Przybiegła do mnie Emilly.
- Violu byłaś świetna !
- Violetto dziękuję za świetny wywiad - powiedziała Hellen
- Nie to ja dziękuję.
- Mam jedno pytanie.
- Tak? - Spytałam.
- Czy między tobą , a Leonem nic się nie zmieniło bo miałaś dziwną minę jak cię o niego zapytałam.
- Przepraszam Hellen , ale się śpieszymy - uratowała mnie Emilly.
- No dobrze. - Powiedziała Hellen i poszła, a ja zwróciłam się do Emilly.
- Dziękuję!
- Nie ma za co. Violetta musimy się spieszyć. Za godzinę mamy samolot!
- Jestem gotowa , a moje ubrania ?
- Dawno w samolocie!
- Jak ty to zrobiłaś ?
- Ma się te swoje sposoby. - Zaśmiała się
- No dobra chodźmy - Wyszliśmy ze studia. Skierowaliśmy się do samochodu. Usiadłam na miejscu pasażera, a Emilly na miejscu kierowcy. Po chwili byliśmy w drodze na lotnisko. Kiedy byłyśmy już na lotnisku zobaczyłam tysiące fanów - Skąd oni się tu wzięli ? - pomyślałam. Przecież nikt o moim wyjeździe nic nie wiedział.
- Emilly co robią tu moi fani ?
- Sama nie wiem - Odpowiedziała również zdziwiona jak ja.
- To co robimy ?
- Idziemy. Musimy zdążyć. - Powiedziała i pociągnęła mnie w stronę odprawy. Po 10 minutach siedziałyśmy już w moim samolocie. Odetchnęłam z ulgą.
- A Emilly Tomas rozmawiał z Leonem ?
- Nie. Leon nie odbiera.
- A ode mnie odebrał za każdym razem jak do niego dzwoniłam.
- Naprawdę? - Spytała zdziwiona - ode mnie i od Tomasa nie odbiera.
- Tak na prawdę . Zadzwonię do niego teraz i zobaczę czy odbierze - powiedziałam i wyciągnęłam telefon.
- Dobra, dzwoń! - Wybrałam jego numer i zadzwoniłam.
Po dwóch sygnałach odebrał  .
- Halo ? - zaczęłam.
- Ta za halo to w mordę walą. - Powiedział.
- Czy to znaczy ,że chcesz mnie uderzyć ?
- Nie bije bab.
- Serio ? Bo słyszałam ,że przedwczoraj prawie uderzyłeś Annabeth.
- Ta, Ona to se zmyśla bajeczki. - Zaśmiał się.
- A słyszałam ,że rzucasz karierę.
- To dobrze słyszałaś.
- A dlaczego ?
- Bo mi się już nie chcę robić?! - Spytał sarkastycznie.
- Leon co się z tobą dzieje?
- Nic - Odpowiedział bez zastanowienia.
- Nic ?! Leon przecież ty nigdy nie chciałeś rzucić kariery kochałeś ją . Co Ci odwala do jasnej cholery ?!- Krzyczałam.
- Ty mi odwalasz rozumiesz?! Ty się wpieprzyłaś w moje życie! A potem osadzałaś mnie o zdradę jak sama się puszczałaś!! - Krzyknął.
- Leon ja Cię nie zdradziłam zrozum to ! Kocham Cię bałwanie ! I nigdy nie przestałam !
- Ale ja przestałem!! A poza tym i tak ci nie wierzę!! Ty mi nie wierzyłaś to ja tobie również!!
- Leon ja Cię nie zdradziłam ! Myślisz ,że gdybym to zrobiła to leciałabym najwcześniejszym samolotem jaki jest do Nowego Yorku !? Co ?! - Krzyczałam , a po moim policzku spływały łzy.
- Nie obchodzi mnie to!!
- To dlaczego jeszcze dwa dni temu jak do ciebie przyszłam bo chciałeś się spotkać to mnie przepraszałeś i mówiłeś, że mnie kochasz ?
- Wtedy byłem głupi.
- Leon proszę Cię wiem ,że ty nie mówisz tego poważnie . Wiem jesteś zły ,że ci nie uwierzyłam , ale proszę cię ....
- Ja Ciebie też prosiłem! A co zyskałem?!... Nic! ...Więc ty też nic nie zyskasz!
- Leon wiem popełniłam wielki błąd nie wierząc Ci , ale nie przekreślaj nas !
- Ty już to dawno zrobiłaś.
- Leon rozumiem ,że chcesz ,żebym zniknęła z twojego życia ?! - Wybuchłam płaczem.
- Tak i to raz na zawsze!! - Krzyknął.
- Jesteś pewien ?
- Tak w stu procentach! - Rzuciłam telefonem i dalej płakałam.
- Violu! - Przytuliła mnie Emilly.
- Emilly dlaczego ja ?!
- Ciiii nie płacz. On tego nie mówił specjalnie. Był pewnie pod wpływem alkoholu.
- Nie ! On czuje już do mnie tylko nienawiść !
- Violu to nieprawda! On cię kocha!
- Emilly on wczoraj mi to samo powiedział ! Że mnie nie kocha i że chciał tylko zaliczyć.
- Violu to tylko z emocji. - Próbowała go usprawiedliwić.
- Nie usprawiedliwiaj go ! To zwykły cham który chce tylko zaliczyć każdą dziewczynę !
- On taki nie jest!
- A ja nie jestem modelką ! Emilly on jest jedynie dupkiem !
- Jak chcesz. Ja już nic nie mówię.
- Emilly dlaczego ja się w nim zakochałam ?
- Nie pytaj mnie tylko twojego serca.
- Ale ono mówi mi ,że go kocham jak nikogo innego ! A rozum mówi że to dupek.
- Ja bym słuchała serca. - Powiedziała.
- Ja też słuchałam do póki nie usłyszałam tego co dzisiaj powiedział !
- Ale on zrobił to z emocji!!
- Jak wylądujemy to pojadę do niego i porozmawiam z nim na spokojnie . Jeżeli powie mi to samo co przed chwilą to będę miała pewność ,że chciał mnie przelecieć.
- Tak to dobry pomysł! Tylko, żeby patrzył ci w oczy.
----------------------------------------------------------------------------------------------------------
Kochani oto pierwsza część rozdziału 9 . Mamy nadzieję ,że się wam podobał :*Chcemy także przeprosić ,że tak długo  nic nie dodawałyśmy . Dziękujemy za tyle komentarzy i za PONAD 10000 wyświetleń . Jesteśmy bardzo szczęśliwe że mamy was :* Czekamy na wasze opinie
Cann  (J.V)i Komarek :*

11 komentarzy:

  1. I w końcu jest
    Ufff co za emocje.
    Niegrzeczny Leon.
    Dziewczyny, powiem wam spisałyście się.
    Czekam na kolejną część niecierpliwie :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Super !!
    Bardzo mi się podoba <3
    Leon sprawił tyle bólu Vilu...
    Ale mam nadzieję że się pogodzą :)
    Czekam kochane na 2 część i włazić do mnie ^^
    Ln.
    A.V.

    OdpowiedzUsuń
  3. Cudo! Poważnie. A Leon to bałwan. Mam nadzieję, że przejrzy na oczy zanim będzie za późno.
    Pozdrawiam i czekam na następny.
    Candy. :*

    OdpowiedzUsuń
  4. ja nie rozumiem co się dzieje z leonem ??? Czy to nei on czy co ? Ja nei rozumiem czekam na szybki next i leontte

    OdpowiedzUsuń
  5. rozdzialik superowy
    czekam na nexst

    OdpowiedzUsuń
  6. kiedy w końcu dodacie next jestem bardzo ciekawy jak potoczą się dalsze losy leonetty w waszym opowiadaniu... dodajcie szybko
    leoś verdas <33

    OdpowiedzUsuń
  7. świetny rozdział kiedy będzie kolejny ?
    Bo już się nie mogę doczekać

    OdpowiedzUsuń
  8. Świetnie!!!
    Po prostu idealny rozdział!!!
    Zajrzysz do mnie :
    https://www.leonetta-miloscodpierwszegowejrzenia.blogspot.com
    Besos
    Tini

    OdpowiedzUsuń

Obserwatorzy